Latem 2005 roku w drodze na bułgarskie wybrzeże spędziłem kilka godzin w Belgradzie. Większość czasu spędziłem w centrum miasta przechadzając się po jego wąskich uliczkach, zwiedzając ciekawye miejsca i podpatrując mieszkańców. Są to ludzie bardzo sympatyczni, uśmiechnięci i życzliwi. Poza centrum miasta jest jeszcze kilka miejsc przypominających o wydażeniach z lat 90-tych.
|
Strona główna > Moje podróże >