Rok 2019 to czas wielu podróży, zarówno prywatnych jak i służbowych. Mieszkając czasowo na Bałkanach sporo podróżowaliśmy właśnie po półwyspie. Wiele z tych miejsc odwiedziliśmy już w przeszłości. Należy do nich również Bułgaria. Staraliśmy się aby podczas tegorocznej podróży wyszukać miejsca, do których wcześniej nie dotarliśmy. Zdecydowanie mniej czasu poświęciliśmy na wybrzeże, które jest zwykle główną destynacją turystyczną Bułgarii. Wreszcie udało nam się dotrzeć do Sofii, która dotychczas była poza naszym szlakiem. Zwiedziliśmy kilka ładnych miast i miasteczek, podziwialiśmy wspaniałą zabudowę górskich wiosek oraz delektowaliśmy się widokami bułgarskich Rodopów. Odwiedziliśmy schronisko dla poszkodowanych przez los, a raczej przez człowieka, niedźwiedzi. Przejechaliśmy około 2000 km po Bułgarii, zajęło nam to dwa tygodnie. Trochę krótko, niestety na dłuższy wyjazd jednorazowy, pozwolić sobie w tym roku nie mogłem. Ale takich wyjazdów tego roku było już kilka i jeszcze kilka w planie. Cały 2019 rok to jedna wielka podróż. Ale przejdźmy do Bułgarii. Po przekroczeniu granicy Macedońskio - Bułgarskiej kierujemy się w Góry Rilskie. Po przejechaniu odcinka dość trudnej trasy widokowej docieramy do Monastyru Rilskiego 42°07'58.2"N 23°20'23.2"E. Usytuowany na wysokości 1100 m n.p.m. monastyr został założony w XIV na miejscu istniejącej od X wieku, pustelni Iwana z Riły. Postać obecna klasztoru pochodzi z XIX wieku. Jest to jeden z najciekawszych obiektów klasztornych jakie odwiedziłem. Zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Z Riły udajemy się do Gorących źródeł Rupite 41°27'28.0"N 23°15'44.0"E. Ciekawe miejsce, warte odwiedzenia,takie darmowe SPA na świeżym powietrzu. Dla Cyganów, poza łaźnią, to również pralnia. Miejsce jest idealne na nocleg "na dziko". Obok znajdują się knajpki oraz park i cerkiew. Przed wejściem do parku są stragany z lokalnymi produktami. Polecam wino truskawkowe. Ze "SPA" udajemy się do Melnika 41°31'22.4"N 23°23'36.6"E. Melnik to najmniejsze miasto Bułgarii znane z otaczających miasto unikalnych, widowiskowych form skalnych, uformowanych z piaskowca. Melnik znany jest również z produkcji przepysznego wina. Miasteczko choć niewielkie, jest bardzo przyjemne i urokliwe. Tego autostopowicza nie zabieramy Kierujemy się w zachodnie Rodopy aby odwiedzić kolejne ciekawe osady. Pierwsza z nich to Leszten 41°38'20.6"N 23°49'40.3"E, druga to Kowaczewica 41°41'04.6"N 23°49'34.9"E. Leszten Kowaczewica Następne miejsce na naszej trasie to Park Tańczących Niedźwiedzi (Парк за танцуващи мечки) 42°01'50.1"N 23°34'56.8"E, w pobliżu miejscowości Belitsa. Park to piękne miejsce stworzone na przerażającej historii bałkańskich niedźwiedzi, trzymanych dla rozrywki przez Cyganów tzw. niedźwiedników. Miśki traktowane były przez Cyganów w sposób bestialski. Jeszcze nie tak dawno można było na ulicach miast spotykać cyganów z tańczącymi niedźwiedziami. Misie miały przebite nosy, do których przyczepione były łańcuchy. Wycinano im pazury, wybijano zęby by nie mogły zrobić krzywdy. Tresura niedźwiedzi tzw. nauka tańca, odbywała się przez wprowadzanie zwierząt na rozgrzane blachy, podczas kiedy odtwarzana była muzyka. Później kiedy tylko misie słyszały muzykę uruchamiał się odruch warunkowy i misie unosiły swoje wcześniej poparzone stopy, podskakując jak w tańcu. Obecnie w parku jest blisko 30 niedźwiedzi odebranych niedźwiednikom z Bułgarii, Serbii ale i innych państw Bałkanów. W podobnym miejscu byliśmy dwa lata temu w Pristinie i ponownie w tym roku. Parkiem w Belitsa zajmuje się organizacja Four paws. Płowdiw, 42°08'33.7"N 24°44'13.6"E to kolejny punkt na naszej trasie. To drugie co do wielkości miasto Bułgarii, wybudowane zostało na 7 wzgórzach. Jest jednym z najstarszych miast w całej Europie. Początki osadnictwa istniały tu już 6000 lat temu. W Płowdiwie znajdują się świetnie zachowane ruiny teatru pochodzące z czasów panowania Cesarstwa Rzymskiego. Ze wzgórza, na którym teatr jest usytuowany rozciąga się wspaniały widok na miasto. Zwiedzaliśmy głównie stare miasto podziwiając jego charakterystyczną zabudowę. Z Płowdiwu kierujemy się do Doliny Róż. Nie każdy o tym wie, ale to właśnie z Bułgarii pochodzi blisko 70 procent oleju różanego produkowanego co roku na całym świecie. To prawdziwe królestwo róż. W Dolinie Róż uprawiana jest sprowadzona w XVIII wieku z Azji Mniejszej - róża damasceńska. Jest to gatunek charakteryzujący się wysoką zawartością olejków. Natomiast specyficzny klimat panujący w dolinie oraz opracowany przez Bułgarów sposób uprawy, powalają uzyskiwać olejek o wyjątkowych właściwościach. To głównie stąd pochodzi olejek różany wykorzystywany w produkcji perfum Chanel. Dolinę Róż najlepiej odwiedzić jest w czerwcu, kiedy przypada szczyt sezonu różanego i odbywają się festiwale. Musieliśmy się jednak zadowolić wizytą w sierpniu. Odwiedziliśmy Kompleks Damascena będący siedzibą przedsiębiorstwa przemysłu różanego a jednocześnie muzeum, parkiem i restauracją. Taka wizytówka doliny 42°40'12.6"N 25°12'00.5"E. Jednak zanim dojechaliśmy do Kompleksu Damascena postanowiliśmy zobaczyć położony, na przedmieściach miasteczka Karłowo w centralnej części masywu Stara Płanina, Wodospad Suchurum 42°39'12.2"N 24°48'31.4"E. Nie jest to jakiś okazały wodospad, jednak będąc w okolicy warto miejsce to odwiedzić. Spędziliśmy również noc w urokliwym miejscu u podnóża gór, w okolicy miasteczka o swojsko brzmiącej nazwie Sopot. Wart polecenia punkt noclegowy 42°39'48.4"N 24°44'56.9"E, znajduje się przed monastyrem Sopot, w pobliżu wyciągu krzesełkowego oraz restauracji z basenem. Jest tam piękna łąka nad górskim potokiem oraz rośnie mnóstwo drzew ze śliwkami. Będąc nadal w środkowej części pasma Starej Płaniny postanowiliśmy zobaczyć wzniesiony w roku 1981 przez ówczesne władze, Dom-Pomnik Komunistycznej Partii Bułgarii 42°44'11.1"N 25°23'44.0"E. Wybudowaną na szczycie góry Buzłudża, na 1441 m n.p.m. budowlę, dostrzec można nawet z Doliny Róż. Miejsce to wybrane zostało przez władze komunistyczne nie bez przyczyny. W 1891 roku w tej okolicy odbyło się tajne spotkanie założycielskie bułgarskich socjalistów, zwane kongresem buzłudżańskim. Po upadku komunizmu budowla została pozostawiona samej sobie i zaczęła popadać w ruinę. Nadal jednak robi spore wrażenie. Opuszczamy na pewien czas Bułgarię środkową i udajemy się na wybrzeże. Na początek Beglik Tash zwany bułgarskim Stonehenge 42°18'41.8"N 27°45'52.0"E. Ten Stonehenge to spora przesada, mająca na celu przyciągnięcie zaciekawionych turystów. Widać na pierwszy rzut oka, że miejsce to powstało w sporej większości w sposób całkowicie naturalny. Mimo wszystko jest to miejsce interesujące, warte odwiedzenia. Archeologowie przypuszczają, że to kamienne sanktuarium powstało około XIV w. p. n.e. i działało do około IV w. n. e. Miejsce służyło jako kalendarz astronomiczny oraz zegar słoneczny a także świątynia, w której odbywały się rytuały na cześć Boga Słońca, Bogini Matki Ziemi oraz Boga Dionizosa. Z Beglik Tash, przemieszczając się wzdłuż wybrzeża, przystajemy na chwilę przy Zamku Ravadinovo 42°23'20.5"N 27°40'20.1"E koło Sozopola. Rawadino to "średniowieczny" zamek którego budowa rozpoczęła się w 1997 roku. Nie byliśmy specjalnie zainteresowani tego typu rozrywką więc do środka nie wchodziliśmy. Potraktowaliśmy to jako ciekawostkę przy trasie. Przemieszczamy się do Sozopola 42°25'08.9"N 27°41'36.5"E. To jedyne nadmorskie miasto, które odwiedziliśmy tego roku. Sozopol był niegdyś niewielką wioską rybacką. W latach dwudziestych ubiegłego wieku stał się szybko rozwijającym miasteczkiem i obecnie jest coraz bardziej popularnym kurortem nadmorskim z pięknym starym miastem. Przy okazji zwiedzania właśnie starego miasta, nabyliśmy butelkę wyśmienitego wina figowego z lokalnej winiarni. Naprawdę pyszne, polecam. Z Sozopola przemieszczamy się wzdłuż wybrzeża w kierunku północnym. Spędzamy kilka dni odpoczywając na różnych plażach. Bardzo fajny hipisowski klimat Piękne miejsce ale bardzo trudny dojazd Jedno z przyjemniejszych miejsc w jakich nocowaliśmy Opuszczamy wybrzeże i przemieszczamy się w kierunku Wielkiego Tyrnowa. Na przedmieściu odwiedzamy Mini Bułgarię, park miniatur przedstawiających najciekawsze miejsca i zabytki kraju. Wielkie Tyrnowo 43°04'26.5"N 25°36'40.4"E, historyczna Stolica Bułgarii, położone u północnych podnóży Starej Płaniny, jest jednym z najstarszych miast Bułgarii. Miasto usytuowane jest na kilku wzgórzach, oddzielonych od siebie rzeką Jantrą. Taka lokalizacja wymusiła wyjątkowo ciasną zabudowę, która sprawia wrażenie, że domy stoją jeden na drugim. Objeżdżając wzgórze Carewec, na którym mieści się twierdza o tej samej nazwie, podziwiamy malownicze przedmieścia Tyrnowa, widok rozległych ruin średniowiecznego zamku oraz otoczenie twierdzy i okoliczne zabudowania. Dalej przemieszczamy się do centrum i udajemy się na spacer po zabytkowych dzielnicach Tyrnowa. Stara zabudowa mieszkalna, malowniczo spiętrzona na wzgórzach miasta, zachwyca nas swoją malowniczością. Dla mnie jest to miasto numer jeden w Bułgarii. Polecam każdemu bo jest to jedno z najładniejszych miast jakie miałem okazję odwiedzić podczas moich podróży. Z Tyrnowa udajemy się dalej na zachód i docieramy do miejscowości Kałofer 42°36'41.0"N 24°58'29.5"E położonego między pasmem Starej Płaniny a Srednej Gory. To niewielkie, kameralne miasteczko znane jest szczególnie jako miejsce narodzin słynnego, XIX-wiecznego bułgarskiego poety i rewolucjonisty, Christo Botewa. Ponad miasteczkiem góruje wzgórze z którego rozpościera się widok na zabudowania Kałofera. Na wzgórzu stoją dwa monumenty, jeden to wizerunek Botewa, drugi upamiętnia ważne daty z historii Bułgarii. Kopriwsztica 42°38'18.4"N 24°21'32.9"E - miasto skansen, jedna z największych atrakcji regionu. Kopriwsztica odegrała też bardzo ważną rolę w antytureckim, narodowowyzwoleńczym powstaniu z 1876 roku. Z Kopriwszticy pochodziło kilku bułgarskich bohaterów walk wyzwoleńczych i to właśnie tutaj rozpoczęło się powstanie. W miasteczku są zachowane domy bohaterów, w których zorganizowane zostały poświęcone im muzea. Na koniec pozostała nam Sofia – stolica i największe miasto Bułgarii. Sofia jest jedną z najmłodszych stolic europejskich, została nią w 1879 roku. Pogoda dopisała więc kilkugodzinny spacer po centrum sprawił nam wiele przyjemności. Pałac bułgarskiego patriarchatu - Święty Synod Budynek parlamentu Rosyjska Cerkiew św. Mikołaja |
Strona główna > Moje podróże >